Pewnie każdy z Was choć raz widział wyścigi konne, może niekoniecznie na żywo, ale z pewnością gdzieś w telewizji na kanale sportowym czy podczas jakiegoś filmu. Niewątpliwie jest to jedna z najbardziej znanych i widowiskowych dyscyplin jeździeckich. W końcu czy może być coś bardziej efektownego niż majestatycznie pędzące lśniące, pięknie umięśnione konie? Nic dziwnego, że wielu ludzi potrafi postawić fortunę na swojego ulubionego wierzchowca. A czy postawilibyście na…osła? ;-)
Osioł jaki jest, każdy widzi. Być może nie jest tak dostojny jak koń, ale już nie jeden osioł, a w szczególności ten najbardziej nam znany, udowodnił, że może stać się prawdziwym rumakiem! I tak co roku, 1 sierpnia w Tribunju, kilkanaście osłów walczy o tytuł najszybszego, udowadniając w ten sposób, że osioł też potrafi!
Pomysł na ośle wyścigi zrodził się latem 1956 roku, kiedy grupa młodych tribunjskich chłopaków postanowiła zaimponować i umilić czas wypoczywającym w Tribunju turystkom. Niestety środki były wówczas dość ograniczone, dlatego musieli zdać się na swoje wierne, niezawodne tovary, czyli po prostu osły (przyp. w dialekcie czakawskim osioł to tovar w standardzie – magarac). Dotychczas służyły im tylko do przewożenia oliwek, winogron czy drewna, ale tym razem miały im pomóc w uwiedzeniu kilku dziewcząt. Oczywiście przedsięwzięcie spotkało się z wielką aprobatą i tak odbywa się po dziś dzień ( z kilkuletnią przerwą wywołaną wojną w latach 90.). Podczas wyścigu dżokeje muszą przejechać na osiołkach 1350 metrową trasę biegnącą wokół starego miasta, znajdującego się na małej wysepce. Zasady są oczywiste – wygrywa ten, który przybędzie pierwszy. Sprawa wydaje się być prosta, jednakże trzeba mieć na uwadze fakt, że osły potrafią być bardzo uparte i dowcipne. I o ile publika je za to kocha, dżokeje niekoniecznie… ;-)
W tym roku wyścigi osłów były wyjątkowe, ponieważ obchodziły swoje 50. urodziny. Z tej okazji przygotowano wiele dodatkowych atrakcji, a także poszerzono nieco formułę konkursu. Zmagania trwały aż trzy dni – od 30 lipca do 1 sierpnia. Imprezę otworzyły pierwsze w historii żeńskie wyścigi osłów. Paniom co prawda asystowali panowie, ale i tak zawody przyciągnęły rzesze kibiców. Drugiego dnia odbyły się międzygminne wyścigi, w których wzięły udział drużyny z Tribunja, Pirovca, Posedarja, Sukošanu, Tisna oraz Sv. Filipa i Jakova. Ponadto do wyścigu zaproszono również dwie ekipy z Włoch. Ostatniego dnia, czyli tradycyjnie 1 sierpnia, odbył się ostatni wyścig, w którym mogli wystąpić już tylko zawodnicy pochodzący z Tribunja. Całą imprezę zamknął koncert uwielbianego przez Chorwatów Dražena Zečicia.
Brak komentarzy