Chorwacja / Na walizkach

Chorwacja: Park Narodowy Paklenica

  • 21 września 2017

We wrześniu, tuż przed powrotem do Polski, udałam się do jednego z chorwackich parków narodowych,  a mianowicie do  PN Paklenica. Być może nie jest on tak popularny wśród turystów jak PN Krka czy PN Jezior Plitwickich, ale z pewnością cieszy się sporą sławą wśród wielbicieli wspinaczki czy górskich wędrówek.  Dla mnie samej była to wspaniała odmiana! Wiem, że teraz pewnie mnie zlinczujecie, ale naprawdę, dwa i pół miesiąca pływania do PN Kornati może się znudzić :)

PN Paklenica znajduje się na terenie najrozleglejszego pasma górskiego Chorwacji – Welebitu (ok. 114 km), obfitującego w zjawiska krasowe. Całe pasmo, tj. ok. 200 000 ha, w 1977 roku trafiło na Listę Rezerwatów Biosfery UNESCO. W jego granicach działają dwa parki narodowe: Welebit Północny i Paklenica, który został ustanowiony już w 1949 roku.  Welebit cieszy się większą popularnością niż najwyższy masyw Dinara, znajdujący się niedaleko Kninu. A wszystko to dzięki fantazyjnym formacjom wapiennym, dziewiczym lasom, bogatej faunie i florze, różnym gatunkom endemicznym i świetnym szlakom górskim.  Welebit jest matecznikiem niedźwiedzia brunatnego, żyją tutaj również wilki, jelenie szlachetne, sarny europejskie, dziki, kozice, gadożery, głuszce, a także rozmaite gatunki gadów. Na zdjęciach poniżej: wąż Eskulapa i zimowit.PN Paklenica rozciąga się na powierzchni 95 km², na południowych zboczach Welebitu, tuż pod szczytami Vaganski vrh (1757 m) i Sveto brdo (1753 m).  Sama nazwa “Paklenica” pochodzi od nazwy żywicy pochodzącej z czarnej sosny, tzw. “pakliny”, która była wykorzystywana przez tutejszą ludność w medycynie ludowej, głównie do leczenia ran, a także do impregnacji drewnianych łodzi i pozyskiwania światła. Przez teren parku przebiegają kaniony dwóch rzek – Wielkiej Paklenicy i Małej Paklenicy, jednakże przez większość roku pozostają one suche. Dlatego też dnem wspomnianych kanionów poprowadzono piesze szlaki dla turystów, którzy jednak chętniej wybierają trasę biegnącą przez Wielką Paklenicę, ponieważ ta druga jest zdecydowanie bardziej wymagająca i trudniejsza – mnóstwo tu wąskich ścieżek, skał i powalonych drzew. Ponadto na terenie parku znajduje się 112 obiektów speleologicznych, jaskiń i studni krasowych. Podczas pobytu w Paklenicy odwiedziłam jedną z jaskiń – Manita peć (175 m głębokości), która jest jedyną jaskinią dostępną dla turystów. Jej wnętrze robi naprawdę niesamowite wrażenie, szczególnie kiedy uświadomicie sobie, że taki stalaktyt czy stalagmit rocznie zwiększa się zaledwie o 1 mm! Dopełnieniem wszystkiego są bezcenne ciekawostki przekazywane przez miejscowego przewodnika, których na pewno nigdzie sami nie wyczytacie.  Jeśli będziecie w Paklenicy koniecznie ją odwiedźcie, naprawdę warto! Pamiętajcie tylko, że bilet wstępu do PN nie obejmuje wejścia do jaskini, dlatego warto mieć ze sobą dodatkowe pieniądze (osoba dorosła 20 kn, 7-18 lat 10 kn).

Ponadto na terenie parku znajdują się takie atrakcje i zabytki, jak młyny wodne, bunkier Josipa Broza Tity, płyty nagrobne mirila  z okresu od XVII do XX wieku, wieża strażnicza Večka kula, punkt widokowy Paklarić. Osobiście byłam nieco zawiedziona bunkrem Tity. Wspomniany bunkier został zbudowany między 1950 a 1953 rokiem w czasie kryzysu politycznego między Jugosławią a ZSRR-em. To, co znajdowało się we wnętrzu bunkra pozostawało wielką tajemnicą, jednakże kiedy już go otworzono podobno w środku nie było niczego, tak jakby nigdy nie został on dokończony. W czasie wojny w latach 90. chorwackie wojska wykorzystywały go jako magazyn. Po wojnie, już w 2000 roku, zauważono ogromny potencjał w dawnym bunkrze i postanowiono przerobić go na centrum prezentacyjne. I wszystko byłoby w porządku, ale niestety nie znalazłam tam ani jednej rzeczy związanej z Titem. Zamiast tego w rzekomym bunkrze znajdziemy ściankę wspinaczkową, sklep z pamiątkami, salę konferencyjną, tablice poświęcone ratownikom górskim i Dragutinowi Brahmowi, który w 1938 roku jako pierwszy podjął próbę wejścia na ścianę skalną  Anića kuk, która obecnie jest największą atrakcją wspinaczkową na terenie całej Paklenicy.  Niestety jego podejście skończyło się dla niego śmiertelnie i właśnie to wydarzenie wymogło potrzebę stworzenia organizacji ratownictwa górskiego. Poniżej widok na Anića kuk.

W całym parku znajdują się 4 ścieżki edukacyjne i kilkanaście tras typowo górskich, które wymagają już lepszego przygotowania, w tym stabilnych butów! Jeśli jesteśmy nastawieni na wędrowanie po górach, warto kupić tuż za wejściem do parku porządną mapę, która kosztuje ok. 40 kn i zawiera 49 różnych tras. Niestety broszura, którą dostaje się wraz z biletem wstępu, jest raczej kiepskim nawigatorem ;-)

W ten sam dzień, kiedy udałam się do Paklenicy, w Chorwacji rozpoczęły się obfite ulewy, które zakończyły się wielką powodzią (mam nadzieję, że polskie media wspomniały o tym choć raz). Rzeczywiście już wtedy pracownicy parku narodowego byli świadomi jakiej skali będzie to deszcz, ponieważ od samego początku zachęcali turystów do obrania krótszych i prostszych tras, z których łatwo będzie im zawrócić.  Mnie najbardziej zależało na jaskini Manita peć, dlatego wybrałam trasę ukierunkowaną właśnie na to miejsce. Miałam dużo szczęścia, ponieważ krótko po opuszczeniu Paklenicy zaczął padać silny deszcz, a kolejnego dnia park został zamknięty dla turystów. Poniżej zdjęcia z mojej trasy Velika Paklenica – Anića luka – Manita peć.

Park Narodowy Paklenica jest też prawdziwym rajem dla wielbicieli wspinaczki. Zalicza się go do najbardziej znanych ośrodków wspinaczkowych w całej Europie. Na terenie parku znajduje się około 400 tras wspinaczkowych o różnym stopniu trudności.  Główny sezon wspinaczkowy trwa od wiosny do późnej jesieni. Jednak najwięcej wspinaczy przyjeżdża do Paklenicy w okolicach 1 maja, kiedy odbywa się tutaj Międzynarodowe Spotkanie Wspinaczy. Warto również wspomnieć, że to właśnie tutaj, na terenach Paklenicy, został nakręcony słynny film produkcji niemiecko-jugosłowiańskiej, opowiadający o przygodach wodza indiańskiego plemienia Apaczów – Winnetou. Dziesięcioodcinkowa seria z Pierrem Bricem w roli głównej została nakręcona w okresie od 1962 do 1968 roku. W filmie wystąpiły również takie miejsca jak PN Jezior Plitwickich, PN Krka, kanion rzeki Zrmanja, PN Północny Welebit, Park Przyrody Jezioro Vransko, rzeka Cetina, Omiš i in. Chorwaci oczywiście ten fakt starają się wykorzystywać i tak, np. w sklepie z pamiątkami w Paklenicy możemy się zaopatrzyć w naklejki, kubki, pocztówki, magnesy, koszulki nie z kim innym jak z samym Winnetou! Z kolei na szlakach możemy spotkać tabliczki z napisem “Winnetou”, przy pomocy których oznaczono miejsca, gdzie kręcono poszczególne sceny do filmu. Wspólnota Turystyczna gminy Starigrad we współpracy z Jadran Filmem, co roku organizują w czerwcu kilkudniowy zlot fanów zarówno filmu jak i książki, w którym czasami uczestniczą jeszcze żyjący członkowie ekipy filmowej.  Podobnie jak w przypadku słynnej “Gry o tron”, wiele agencji turystycznych organizuje wycieczki śladami Winnetou, w końcu trochę komercji jeszcze nikomu nie zaszkodziło! ;-) Niedawno Chorwaci zyskali kolejną świetną reklamę, bowiem w 2016 roku na ekrany kin weszła nowa, odświeżona wersja przygód szlachetnego Indianina. Tym razem na ekranach możemy zobaczyć takie miejsca jak Baška Voda, PN Krka, Park Przyrody Učka, Rijeka, Skradin, Welebit i in.

Jeśli chodzi o bilety wstępu, cena na pewno jest bardziej zachęcająca niż ta w PN Krka czy PN Jezior Plitwickich :) Od października do kwietnia cena wynosi 40 kn od osoby dorosłej, tj. ok.22 zł i 20 kn od osoby w wieku 7-18 lat, tj. ok. 12 zł (ta sama cena dotyczy studentów do 25 roku życia). Od maja do września cena jest nieco wyższa – 50 kn od osoby dorosłej, tj. ok. 28 zł i 30 kn od osoby w wieku 7-18 lat + studenci, tj. ok. 17 zł. Oczywiście inne ceny obowiązują osoby udające się na wspinaczkę, pełen cennik znajdziecie tutaj http://paklenica.hr/images/dokumenti/Cjenik_ulaznica_2014.pdf

Brak komentarzy
Napisz odpowiedź